Nie słucham ballad wyjątkowo często, ale mam ogromną słabość do lat 90., w których wiodły one prym w mainstreamie. To wtedy rynkiem rządziły diwy, na między innymi których dokonaniach wyrosło moje zainteresowanie muzyką. Jedną z nich była Whitney Houston, którą uważam za jedną z najważniejszych ikon w współczesnej muzyce popularnej. Taki talent rodzi się raz na pokolenie. Bardziej lubię jej słuchać w tanecznym repertuarze, o czym mieliście okazję już przeczytać w wpisie DANCE, WHITNEY. Nie sposób jednak pominąć jej subtelniejszej, bardziej emocjonalnej odsłony. Koniec roku praktycznie od zawsze kojarzył mi się z filmem The Bodyguard, który bardzo często pojawia się wtedy w ramówkach różnych stacji telewizyjnych. To taki mój muzyczny Kevin sam w domu. Widziałem ten film już kilkanaście razy i z każdym kolejnym razem oglądam go z takim samym uwielbieniem. To z niego pochodzą jedne z najpotężniejszych hitów Whitney z lat 90. – tanecznych (I’m Every Woman, Queen of the Night), ale przede wszystkim balladowych. Nie mogło być więc lepszego momentu na powrót do Whitney – Queen of Love!
11. Try It On My Own / z albumu Just Whitney (2002)
Tworząc ten ranking, zastanawiałem się, czy nie umieścić tutaj innej, o wiele lepszej technicznie piosenki powstałej w latach 80.. Nie da się bowiem ukryć, że wokal Whitney na początku XXI wieku nie był już tym samym wokalem, który swego czasu dźwignął na szczyty list przebojów takie klasyki jak I Will Always Love You czy Greatest Love of All. Try It On My Own jest nie tylko najlepszym momentem wyjątkowo nieudanej płyty, jaką była produkcja Just Whitney z 2002 roku, ale też ostatnią, naprawdę udaną, klasyczną balladą w jej dorobku. I tak, wiem, że Whitney wydała kilka lat później album I Look to You. Tam już niestety zupełnie nie udało się ukryć skutków nałogu, który zniszczył jej nieskazitelny głos. W 2002 roku w zaśpiewanie Try It On My Own Whitney musiała włożyć bardzo dużo wysiłku, by przywołać w nim ducha czasów, kiedy takie numery robiła za jednym podejściem. Ostatni raz, z pomocą Babyface’a i kilku innych osób, ale się udało. Co prawda w aranżacji brakuje mi głębi, która kiedyś ciągnęła w górę podobne szlagiery, ale jest to problem nie tyle tej piosenki, a całej, mocno wchodzącej w typowy, radiowy pop płyty Just Whitney.
10. Exhale (Shoop Shoop) / z albumu Waiting to Exhale: Original Soundtrack Album (1995)
W 1994 roku Whitney została zaangażowana do roli Savannah Jackson w filmie Waiting to Exhale, będącym adaptacją powieści Terry’ego McMillana o tym samym tytule. Początkowo Houston wkroczyła w ten projekt wyłącznie jako aktorka, nie mając zamiaru nagrywania jakichkolwiek piosenek powiązanych z filmem. Whitney próbował przekonać reżyser, ale i odpowiedzialny za muzykę w tej produkcji, będący wówczas na fali wznoszącej producent Babyface. Houston była nieugięta do momentu, w którym usłyszała wczesną wersję ballady Exhale. Nastrojowa, powolnie snująca się, kojąca ucho melodia czerpiąca z uwielbianego przez Whit r&b i soulu tak ją ujęła, że ta postanowiła ostatecznie wejść do studia i zarejestrować do niej swoje wokale. Nigdy wcześniej i nigdy później Houston nie nagrała tak spokojnej i wyrafinowanej, nie tylko skromnie zaaranżowanej, ale i zaśpiewanej ballady. Publiczność, po olbrzymim sukcesie ścieżki dźwiękowej do filmu The Bodyguard była pod koniec 1995 roku niezwykle spragniona nowych utworów od Whitney. Powrót z tak dojrzałą, spokojną i różną od poprzednich dokonań kompozycją był wtedy dla wszystkich ogromnym zaskoczeniem. Exhale stał się trzecim singlem w historii listy Billboard Hot 100, który zadebiutował na szczycie zestawienia. Był to także jedenasty i zarazem ostatni numer 1 Whitney w tym zestawieniu. W 1997 roku Babyface otrzymał za ten numer nagrodę Grammy w kategorii Najlepsza piosenka r&b.
9. When You Believe (feat. Mariah Carey) / z albumu My Love Is Your Love (1998)
W połowie 1998 roku Whitney weszła do studia nagraniowego z myślą zarejestrowania materiału na płytę My Love Is Your Love. Babyface, z którym między innymi współpracowała, podsunął jej pomysł nagrania numeru na ścieżkę dźwiękową do filmu Książę Egiptu. Houston wyraziła chęć zaśpiewania takiej piosenki, nie wiedząc, że w tym samym czasie ofertę nagrania takiego utworu od współwłaściciela wytwórni DreamWorks, Jeffrey’a Katzenberga, dostała także Mariah Carey. Wyobraźcie sobie zdziwienie Whitney i Mariah, kiedy ostatecznie dowiedziały się, że nad utworem będą pracowały razem! Mariah uznała wspólną piosenkę z Whitney za „cud” i kompilując tracklistę składanki #1’s, bez zastanowienia włączyła w jej program When You Believe. Z kolei Whitney wypuściła duet jako pierwszy zwiastun długo wyczekiwanego albumu My Love Is Your Love. Oczekiwania wobec utworu były bardzo wysokie, w końcu łączył on w sobie dwa potężne głosy. Efektem wygórowanych oczekiwań było dość umiarkowane przyjęcie numeru w USA, który na liście Billboard Hot 100 dotarł jedynie do #15. W opozycji do USA stanęła jednak reszta świata, która przyjęła duet Houston – Carey o wiele bardziej entuzjastycznie. When You Believe otrzymało Oscara w kategorii Best Original Song. Zgodnie z zasadami statuetka powędrowała jednak do autora piosenki Stephena Schwartza. Whitney i Mariah były jednak obecne na gali i wspólnie zaśpiewały numer, czyniąc z tego wykonania jeden z najważniejszych momentów wieczoru.
8. All the Man That I Need / z albumu I’m Your Baby Tonight (1990)
Drugi singiel z albumu I’m Your Baby Tonight nie był piosenką specjalnie skomponowaną dla Whitney. Numer został pierwotnie nagrany przez Lindę Clifford, z myślą o zaplanowanym na 1982 rok albumie I’ll Keep on Loving You. Mniej więcej w podobnym czasie własną wersję ballady nagrał band Sister Sledge. Zarówno w pierwszym jak i w drugim przypadku kompozycja nie stała się jednak przebojem. Jeden z autorów piosenki, Dean Pitchford, stwierdził, że będzie to jedna z tych piosenek, która będzie nagrywana wiele razy, ale nigdy nie będzie miała ona swojego momentu. Podczas jednej z kolacji z Clivem Davisem, numer pojawił się gdzieś w tle i Pitchford został poproszony o przesłanie mu dema. Davis był pod wrażeniem piosenki, ale nagranie jej przez Whitney nastąpiło dopiero w 1989 roku, w momencie rozpoczęcia sesji nagraniowych do swojej trzeciej płyty. W wykonaniu Whitney, czerpiąca garściami z popu, r&b i muzyki gospel ballada została wsparta zjawiskowym, saksofonowym solo w wykonaniu Kenny’ego G. Nie trzeba było długo czekać, by publiczność doceniła jej interpretację – w lutym 1991 roku nagranie wylądowało na szczycie listy Billboard Hot 100, stając się dziewiątym #1 Whitney w tym zestawieniu. Dzisiaj ballada, podobnie jak album I’m Your Baby Tonight stoi trochę w cieniu innych wydawnictw Whitney, ale kiedy już się ją włączy, to nie sposób nie przesłuchać jej do samego końca!
7. Could I Have This Kiss Forever (feat. Enrique Iglesias) / z albumu The Greatest Hits (2000)
Pomysł nagrania duetu z Whitney Houston podsunął Enrique Iglesiasowi sam Clive Davis. Mimo, że Iglesias nie był artystą związanym z wytwórnią Whitney, Davis słysząc demo piosenki bez zastanowienia wyraził zgodę na udział Houston w tym duecie. Pierwsza, bardziej balladowa wersja utworu, która znalazła się na studyjnej płycie Enrique została nagrana przez Whitney i Iglesiasa osobno. Artyści spotkali się w studiu dopiero w momencie nagrywania wersji utrzymanej w średnim tempie, znanej jako Metro Mix, będącej wersją promowaną w mediach w 2000 roku. Zmysłowy, subtelny, seksowny track będący mieszanką stylowego r&b i chwytliwego latin – popu został pierwszym singlem promującym kompilację największych przebojów Whitney – The Greatest Hits oraz czwartym singlem promującym album Enrique. Wydanie Could I Have This Kiss Forever w momencie ogromnego boomu na muzykę młodego Iglesiasa okazało się strzałem w dychę i zapewniło singlowi bardzo dobre wyniki na listach przebojów zwłaszcza w Europie. W wielu rejonach, w tym w naszym kraju był to tak naprawdę ostatni mainstreamowy przebój Whitney!
6. I Have Nothing / z albumu The Bodyguard OST (1992)
Potężna pop – rockowo – soulowa ballada autorstwa Davida Fostera, z tekstem jego żony Lindy Thompson, którą Whitney nagrała z myślą o ścieżce dźwiękowej do filmu The Bodyguard. Foster komponując utwór inspirował się nagraniem Janis Joplin Pieces of My Heart, natomiast Thompson zawarła w tekście migawkę na temat romansu, który na początku lat 70. miała z Elvisem Presleyem. Początkowo w filmie The Bodyguard postać grana przez Whitney, mimo, że była diwą, nie wykonywała żadnych piosenek. Zaniepokojony tym faktem Clive Davis napisał list do Kevina Costnera i reżysera filmu, Micka Jacksona, zwracając uwagę na fakt, że cała historia, o której opowiada film potrzebuje muzyki. Costner podzielił zdanie Davisa i Houston finalnie podpisała umowę na nagranie sześciu utworów, z których cztery miały być wykonywane przez postać graną przez nią w filmie. Whitney nagrała I Have Nothing w listopadzie 1991 roku, tuż po zarejestrowaniu piosenki Run to You. Podobno, przed podejściem do nagrania, będąc tuż po przeziębieniu, popijała zieloną herbatę ziołową, by zaśpiewać całość idealnie. David Foster nie zgodził się bowiem obniżyć tonacji, by Whitney było łatwiej trafić w dźwięki. Efekt finalny, jak wiemy, jest zniewalający, a bez I Have Nothing nikt nie wyobraża sobie dzisiaj nie tylko filmu The Bodyguard, ale i balladowego dorobku Houston.
5. One Moment In Time / z albumu 1988 Summer Olympics Album: One Moment In Time (1988)
One Moment In Time jest przez wielu słuchaczy i krytyków muzycznych uznawany za najwspanialszy hymn olimpijski, jaki kiedykolwiek nagrano. Trzeba przyznać – jest w tym dużo prawdy! Wiosną 1988 roku relacjonująca XXIV Igrzyska Olimpijskie w Seulu stacja NBC zleciła Albertowi Hammondowi i Johnowi Bettisowi napisanie piosenki – hymnu zbliżającej się Olimpiady. Hammond komponując melodię zainspirował się Elvisem Presleyem, a Bettis w ciągu godziny napisał do niego tekst. Po ukończeniu utworu podjęto decyzję, że trafi on do Whitney Houston, a jego produkcją zajmie się wieloletni współpracownik diwy – Narada Michael Walden. Inspirowany soulem i gospel, pompatyczny hymn na cześć wiary w siebie, bez względu na przeciwności losu został przez Whitney zaśpiewany przy akompaniamencie London Symphony Orchestra. Pod koniec sierpnia, tuż przed startem Igrzysk Olimpijskich piosenkę wydano na pierwszym singlu promującym kompilację 1988 Summer Olympics Album: One Moment In Time. Ballada błyskawicznie stała się przebojem, zaliczając najwyższe partie list przebojów na całym świecie, a dzisiaj jest przez wiele osób uznawana za jeden z najbardziej majestatycznych, zapierającym dech w piersiach szlagierów Houston.
4. Saving All My Love for You / z albumu Whitney Houston (1985)
Ballada, która katapultowała debiutancki album Whitney Whitney Houston na szczyty list sprzedaży, czyniąc z niego jeden z najbardziej spektakularnych debiutów muzycznych lat 80.. To zachwycający występ Whitney na Grammy w 1986 roku z tym utworem spowodował lawinowy wzrost zainteresowania początkującą wówczas artystką. Po ceremonii, na której za Saving Whitney otrzymała także swoją pierwszą statuetkę Grammy, jej popularność wystrzeliła ponad wszystkie możliwe poziomy. To niesamowite, ale soulowo – saksofonowa Saving All My Love For You, początkowo w ogóle nie była rozpatrywana do roli singla! Traktująca o romansie z żonatym mężczyzną piosenka była w tamtym czasie bardzo bliska samej Whitney, która przeżyła taką miłosną relację z Jermaine Jacksonem. Prawdopodobnie z tego względu Houston włożyła w jego nagranie tyle różnych, skrajnych towarzyszących takiemu uczuciu emocji. Emocje i prawda, która tkwiła w tym nagraniu doprowadziły piosenkę na szczyt listy Billboard Hot 100 i stały się swego rodzaju wzorem dla nagrywanych i wydawanych później na singlach ballad.
3. I Learned from the Best / z albumu My Love Is Your Love (1998)
I Learned from the Best jest od wielu lat moją ulubioną balladą z repertuaru Whitney Houston. Diwa stworzyła oczywiście potężniejsze emocjonalne hymny, ale napisana przez Diane Warren i wyprodukowana przez Davida Fostera Learned wyjątkowo trafiła w moje serce. Nie bez powodu My Love Is Your Love jest moim ulubionym albumem Whitney – nigdy wcześniej i nigdy później diwa nie wydała tak równej, osobistej, wspartej kapitalnymi teledyskami, remiksami i wielką trasą koncertową płyty. Learned jest niepozorną, ale wyjątkowo uwodzicielską, czerpiącą garściami z popu i r&b balladą, wspartą prostym, pięknym i kameralnym, nakręconym w Kolonii teledyskiem. Wszystkie wizuale wspierające album My Love Is Your Love były zjawiskowe, ale zamykający singlową promocję Learned w mojej pamięci zapisał się jako ten, który najlepiej oddaje ducha tej kapitalnej ery w karierze Whitney.
2. Greatest Love of All / z albumu Whitney Houston (1985)
W 1983 roku, 51 – letni Clive Davis został namówiony przez dyrektora artystycznego Arista Records, Garry’ego Griffitha do obejrzenia występu młodej Whitney Houston, która towarzyszyła na scenie swojej matce podczas koncertu w jednym z nowojorskich klubów jazzowych: Śpiewała w tle w przedstawieniu swojej matki (Emily „Cissy” Houston). Cissy grała w Sweetwaters, klubie, a Whitney zaśpiewała tego wieczoru dwie piosenki. Jedną z nich była Home z The Wiz, a drugą The Greatest Love of All. [Whitney] nie wiedziała, że osiem lat wcześniej zamówiłem piosenkę The Greatest Love of All do filmu Muhammada Aliego The Greatest. Napisali ją Michael Massner i Linda Creed, a ja nagrałem ją z George’m Bensonem. Mieliśmy hit r&b w pierwszej dziesiątce, a potem ta piękna, 19 – letnia dziewczyna podeszła do mikrofonu, zaczęła ją śpiewać, a ja byłem oszołomiony! Davis był pod tak dużym wrażeniem występu młodej Whitney, że ani chwili nie zastanawiał się nad złożeniem jej propozycji ogólnoświatowego kontraktu płytowego. Tak, to Greatest Love of All zapewnił Whitney pierwszy kontrakt płytowy. Piosenka, wydana później na singlu, stała się trzecim #1 Whitney na liście Billboardu. Po 1985 roku nikt nie wyobraża sobie już innego wykonania tego zjawiskowego hymnu o miłości do samego siebie. Mało kto potrafił bezbłędnie zaśpiewać tak ciężki utwór przy minimalnej aranżacji, chwycić za serca publiczność na całym świecie i uczynić z niego swój znak rozpoznawczy. To m.in. za tę wyjątkową szczerość i umiejętność chwytania za serca, wszyscy, cztery dekady temu pokochali młodziutką, debiutującą wówczas Whitney.
1. I Will Always Love You / z albumu The Bodyguard OST (1992)
#1 może być tylko jeden. W kategorii ballad u Whitney jest nim niezaprzeczalnie I Will Always Love You. Piosenka, napisana w 1974 roku przez Dolly Parton, początkowo w ogóle nie była brana pod uwagę przez Whitney i producentów filmu jako singiel, który mógłby promować film The Bodyguard. Piosenkarka pierwotnie chciała nagrać cover utworu Jimmy’ego Ruffina What Becomes of the Brokenhearted z 1966 roku. Kiedy gwiazda odkryła, że numer wykorzystano rok wcześniej w filmie Smażone zielone pomidory poprosiła produkcję o inną propozycję. Kevin Costner, który był jednym z współproducentów filmu zasugerował jej, by nagrała cover piosenki Dolly Parton. By przekonać Whitney do swojego pomysłu, aktor puścił jej Love w wersji Lindy Ronstadt z 1975 roku. Propozycja nagrania I Will Always Love You spotkała się z dużą aprobatą ze strony Whitney. Jej entuzjazmu nie podzielał jednak szef Aristy – Clive Davis, który był początkowo zdziwiony takim wyborem. Wytwórnia gwiazdy miała największe zastrzeżenia do zaśpiewanego a capella wstępu – uważali, że z takim oszczędnym początkiem piosenka nie odniesie pożądanego sukcesu. Houston i Costner postawili jednak na swoim i utwór ukazał się bez zmian sugerowanych przez Aristę. A to, co wydarzyło się po jego wydaniu… jest już wielką, wieeelką historią!

