1. The Show Must Go On jest szóstym i zarazem ostatnim singlem promującym czternasty studyjny album Queen Innuendo. Piosenkę wydano na singlu 14 października 1991 roku. Utwór promował także wydaną dwa tygodnie po nim składankę Greatest Hits II.
2. Utwór jest klasyczną, stadionową balladą opartą na gitarach, perkusji i bębnach. Etap studyjnych prac rozpoczęto 22 marca 1990 roku w londyńskim studiu Metropolis. Nagranie wsparto wygenerowanymi za pomocą syntezatorów Korg M1 oraz Oberheim OB-X elementami przypominającymi brzmienie orkiestry co dodało całej kompozycji epickiego charakteru.
3. Sekwencja akordów występująca w mostku poprzedzającym refren została zainspirowana skomponowanym w ok. 1680 roku Kanonem D-dur Johanna Pachelbela. Podobnie jak w utworze Pachelbela w utworze Queen zastosowano stopniowanie napięcia przed eksplodującym z całą mocą refrenem.
4. W 1991 roku wielu fanów zespołu było przekonanych, że to Freddie Mercury jest głównym autorem The Show Must Go On. Dopiero z upływem czasu okazało się, że głównymi autorami i pomysłodawcami piosenki byli Brian May i Roger Taylor.
5. W wywiadzie dla Express z 2020 roku Brian May przyznał, że w czasie sesji nagraniowych w zespole nie toczyły się żadne dyskusje na temat głębszego znaczenia utworu: Nie rozmawialiśmy o znaczeniu tej piosenki, ale w tle było oczywiste, że była to próba oddania głosu uczuciom, jakie wywołała w nas wszystkich dzielna walka Freddiego z AIDS.
6. Brian May w uniwersalnym, wzmacniającym przekazie subtelnie nawiązuje tutaj do choroby Freddiego Mercury’ego. Utwór w dosłownym rozumieniu omijał ten temat, ale wraz z upływem czasu odkrył swoją prawdziwą inspirację. Przyznał to sam Brian May: Napisałem melodię oraz akordy do The Show Must Go On i zapytałem Freddiego czy tytuł nie jest zbyt banalny. Powiedział, że jest idealny. Razem wymyśliliśmy słowa. To historia klauna, który jest smutny, ale maluje na twarzy uśmiech i daje świetny występ. Nie powiedziałem mu, że napisałem tę piosenkę o nim. On też nie pytał kim jest ten klaun.
7. Brian po latach przyznał, że bardzo mu zależało, by pewne fragmenty tekstu na które miał pomysł trafiły do finalnego tekstu i zostały zaśpiewane przez Mercury’ego: Obudziłem się pewnego ranka z obrazem motyli w głowie i pomyślałem, że chciałbym usłyszeć jak Freddie śpiewa: My soul is painted like a wings of butterflies. Pomyślałem: To jest Freddie. I nie będzie tego pisał dla siebie, bo nie zamierzał się w ten sposób pchać do przodu. Ale mogę to napisać za niego. Chciałem włożyć mu te słowa w usta.
8. W bardziej uogólnionym znaczeniu piosenkę można rozumieć jako hymn podejmujący temat wytrwałości. Tekst promuje ideę przetrwania trudnych momentów życia poprzez przywołanie siły, która bez względu na wszystko pozwoli iść nam przez życie dalej. To wyraz nadziei, że przedstawienie pojmowane jako życie, pomimo wszelkich przeszkód, które stawia przed nami los musi trwać dalej.
9. Pierwszą wersję demo utworu zaśpiewał Brian May. Niektóre partie musiał zaśpiewać falsetem, ponieważ były dla niego zbyt wysokie. W czasie sesji nagraniowych do albumu Innuendo stan zdrowia Freddiego pogorszył się na tyle, że May miał wątpliwości, czy będzie on w stanie nagrać wokale do tej piosenki. Jak później przyznał, Mercury szybko wyprowadził go z błędu: Był tego dnia w kiepskim stanie, ledwo siedział, wszystko go bolało. Puściłem mu nagranie. Powiedział: „Zaśpiewam to! Przynieście mi wódkę.”. Wypił jeden kieliszek, wyprostował się, wypił drugi kieliszek i w końcu powiedział: „Zaczynamy!”. Myślę, że zrobił ze trzy lub cztery podejścia i absolutnie rozwalił ten wokal. Dał z siebie wszystko. Śpiewał tak wysoko jak nigdy, przeszedł samego siebie. Uważam, że to jeden z jego najlepszych występów wszechczasów.
10. Jim Hutton, partner Freddiego przyznał w 1994 roku, że w utworze znajduje się fragment, który idealnie odzwierciedlał jego walkę z chorobą: Dla mnie najbardziej autobiograficzne zdanie brzmiało: My make-up may be flaking but my smile still stays on. (tłum. Mój makijaż może się łuszczyć, ale mój uśmiech nadal pozostaje.) To była prawda. Bez względu na to, jak źle czuł się Freddie, nigdy na nikogo nie narzekał ani nie szukał żadnego współczucia. To była jego bitwa, nikogo innego, a on zawsze miał odważną twarz stawiając czoła rosnącym przeciwnościom losu.
11. Okładkę singla fizycznego zdobiła ilustracja autorstwa francuskiego karykaturzysty i ilustratora J. J. Grandville’a pochodząca z rozdziału Concert à la vapeur z opublikowanej w 1844 roku książki Un autre monde. Prace francuskiego grafika zdobiły także okładki albumu Innuendo oraz pozostałych singli z tej płyty. Ich wyborem i adaptacją w oprawy graficzne zajął się Richard Gray – wieloletni fotograf i grafik grupy Queen.
12. Na singlu wraz z The Show Must Go On umieszczono także debiutancki singiel zespołu z 1973 roku Keep Yourself Alive. To symboliczny ruch, ponieważ obydwie piosenki stanowią pewnego rodzaju klamrę domykającą historię Freddiego w zespole i jego przesłanie dla fanów. Alive był wzmacniającą piosenką zachęcającą do czerpania z życia garściami i bycia w nim zawsze wiernym sobie natomiast Show podkreślał, że bez względu na problemy, z którymi musimy się w nim zmierzyć lub osobami, z którymi w pewnym momencie musimy się pożegnać, nie należy się załamywać lecz zawsze szukać w sobie siły i iść do przodu.
13. W związku z złym stanem zdrowia Freddiego teledysk do utworu skompilowano z wideoklipów wydanych przez Queen w latach 1981 – 1991. Decyzję o takim teledysku uzasadniono wydawaną w tamtym czasie kompilacją Greatest Hits II. Montażem zajął się austriacki duet reżyserski DoRo w skład którego wchodzili Rudi Dolezal i Hannes Rossacher.
14. Teledysk z liczbą 238 mln wyświetleń (dane na 11/2023) jest jednym z dziesięciu najchętniej oglądanych wideoklipów zespołu w serwisie YouTube. Codziennie wideo jest odtwarzane tam średnio 50 tys. razy.
15. W momencie wydania piosenki opinia publiczna nie wiedziała o chorobie Freddiego Mercury’ego. Kompilacyjny teledysk oraz wydźwięk utworu mocno podsyciły pojawiające się od dawna doniesienia o jego pogarszającym się stanie zdrowia. Mimo tego, sam zespół oraz management z wytwórni cały czas zaprzeczali tym plotkom aż do 23 listopada, kiedy dobę przed swoją śmiercią sam Mercury ogłosił, że cierpi na AIDS.
16. Ballada w drugim tygodniu obecności dotarła do #16 na liście singlowej w Wielkiej Brytanii. Wynik może nie wydawać się imponujący, ale numer pochodził z płyty wydanej dziewięć miesięcy wcześniej i promował ją jako ostatni. Tuż po śmierci Freddiego singiel wspiął się ponownie do Top 40 utrzymując się w nim do końca 1991 roku. Do dzisiaj singiel sprzedał się tam w liczbie ponad 400 tys. ekwiwalentów uzyskując status złotej płyty.
17. Show został umieszczony jako ostatni na trackliście Innuendo, ponieważ zespół prawdopodobnie już wtedy zdawał sobie sprawę z tego, że może to być ostatni album z udziałem Freddiego Mercury’ego wydany za jego życia. W trakcie sesji do Innuendo Mercury zarejestrował jednak wystarczająco dużo nagrań, by udało się z nich zrobić jeszcze jeden, niestety już pośmiertny album.
18. Piosenka została po raz pierwszy wykonana na żywo w trakcie koncertu będącego hołdem dla zmarłego wokalisty Queen, który odbył się 20 kwietnia 1992 roku na stadionie Wembley w Londynie. Utwór przed 72 tysięczną publicznością wykonali członkowie Queen wraz z Eltonem Johnem i gitarzystą Black Sabbath, Tommy’m Iommi.
19. Elton John wykonywał balladę podczas trasy The One Tour, która odbywała się w latach 1992 – 1993. Muzyk wykonywał cover w hołdzie zmarłemu Freddiemu Mercury’emu. Podczas występów muzyk dedykował także swoją piosenkę The Last Song wszystkim osobom chorym na AIDS.
20. Pięć lat po śmierci Freddiego trzej żyjący członkowie Queen spotkali się ponownie na paryskim otwarciu spektaklu A Ballet for Life, częściowo zainspirowanym walką Mercury’ego z AIDS. Na scenie dołączyli do nich Elton John oraz baletnice. Wszyscy wykonali wspólnie The Show Must Go On. Było to ostatnie wydarzenie Queen w historii w którym uczestniczył basista John Deacon – po tym koncercie wycofał się z muzyki. Wersję piosenki z tego eventu umieszczono w 1999 roku na składance Greatest Hits III.
21. W 2008 roku Céline Dion włączyła cover The Show Must Go On do setlisty większości koncertów, które odbywała w ramach Taking Chances World Tour. Był to jej osobisty hołd dla wokalisty Queen. Piosenkarka wróciła do wykonywania piosenki na żywo w 2015 roku. Kanadyjka kilkanaście razy wykonywała cover w trakcie show Celine, które odbywała w Las Vegas aż do 2018 roku.
22. Tuż po śmierci swojego męża René Angélila, Céline Dion postanowiła nagrać studyjną wersję coveru The Show Must Go On. Gościnnie w nagraniu pojawiła się grająca na skrzypcach Lindsey Stirling. Wydany 20 maja 2016 roku utwór był pierwszą piosenką, którą Céline wydała po śmierci męża dając w ten sposób sygnał, że po bardzo trudnym dla niej czasie przedstawienie musi trwać dalej. Dwa dni później Kanadyjka dała przejmujący występ z piosenką na gali Billboard Music Awards, podczas której odebrała statuetkę Icon Award. We wpisie na platformie Twitter Brian May wyraził swoje ogromne uznanie dla występu Dion i nazwał ją fenomenem.
23. Adam Lambert, który objął stanowisko frontmana Queen w 2011 roku w trakcie chatu iHeartRadio Ask Anything przyznał, że The Show Must Go On jest dla niego najtrudniejszą do zaśpiewania piosenką zespołu pod względem skali głosu.
24. Utwór został wykorzystany w musicalu filmowym Moulin Rouge! z 2001 roku. Numer jest wykonywany w operowym stylu przez Jima Broadbenta i Nicole Kidman w scenie stanowiącej kulminacyjny punkt filmu. W wywiadzie dla Express z 2022 roku Brian May przyznał, że nie jest fanem tej wersji i nie ma dobrych wspomnień z użyciem Show w tym filmie ze względu na fakt, że nikt z produkcji nie zapytał członków zespołu o pozwolenie na użycie piosenki: Całkowicie ją przearanżowali i pozbyli się najważniejszej części czyli „the wings of butterflies”. Byłem bardzo zdenerwowany kiedy zobaczyłem film i zdałem sobie sprawę, że po prostu wzięli tę piosenkę i zrobili z niej coś innego. To wszystko co mogę powiedzieć. Szkoda, że nie zapytali o zgodę i szkoda, że nie pozwolili nam wziąć w tym udziału. Zapytany o to, jak to możliwe, że twórcy filmu uzyskali zgodę na użycie piosenki, stwierdził: Nie wiem jak to się stało. Może było to coś, co nam umknęło. Może rozmawiali z naszym managementem i dostali zielone światło, nie wiem.
25. Nagranie było wielokrotnie wykonywane w trakcie tras koncertowych, które Brian May i Roger Taylor odbywali w kooperatywie z nowymi wokalistami jako Queen + Paul Rodgers (w latach 2004 – 2009) oraz Queen + Adam Lambert (od 2011). Z Robertsem wykonali je na żywo 104 razy natomiast z Lambertem 159 razy.
26. Piosenka z liczbą 386 mln streamów (dane na 11/2023) jest najczęściej odtwarzanym w serwisie Spotify utworem z albumu Innuendo. Biorąc pod uwagę, że Spotify posiada ok. 30% udziałów w rynku streamingu audio, całkowitą liczbę streamów studyjnej wersji piosenki powiększoną o pozostałe serwisy można oszacować dzisiaj na ok. 1,3 mld!