NAKED AMBITIONS – 10 najbardziej prowokujących żeńskich teledysków ostatnich lat

Rewolucja seksualna rozprzestrzenia się dzisiaj z prędkością światła. Coś, co dekadę temu wydawało nam się wulgarne, czy zbyt odważne, dzisiaj często jest uważane za zupełnie normalne. Księżniczki i królowe muzyki popularnej w ostatnich dwóch dekadach zażarcie walczą o zainteresowanie publiczności. Konia z rzędem temu, kto znajdzie mainstreamową gwiazdę, która nie sięga prędzej czy później po seks i nagość, by wygenerować wokół siebie jak największy hype. Nie ma znaczenia czy, pozytywny, czy negatywny. Liczą się odtworzenia piosenek i obejrzenia wideoklipów liczone w setkach milionów, a nawet miliardach. Z dużą dawką ironii przyglądam się dzisiaj, jak w ostatnich latach diwy szły na całość!


10. Fergie – M.I.L.F. $ / z albumu Double Dutchess (2017)

Solowy powrót Fergie po dekadzie od debiutanckiego albumu nie mógł przejść niezauważony. Gwiazda w tym czasie urodziła syna i stała się gorącą 40tką. Głupotą byłoby nie połączyć tych dwóch faktów z statystykami PornHuba. Na potrzeby teledysku M.I.L.F. $ powstało miasteczko Milfville. Milfy takie jak Fergie, Kim Kardashian czy Ciara dostały w nim szansę zademonstrowania wszystkim, że mimo, iż są matkami nadal są seksowne i gorące. W trakcie zdjęć, niemal cały czas wszystkie musiały studzić swoje ponętne ciała. Całej ekipie zapewniono więc hektolitry świeżego, zimnego mleka, dostarczanego oczywiście przez Milfmana, Jona Kortajarenę. Najgorętsza z nich – Fergie bez przesadnej ekstrawagancji zażyła doń mlecznej kąpieli, wypiła też kilka mlecznych szejków. Jej opięte do granic możliwości piersi dały także występ w Milf Spa. Na koniec razem z koleżankami gwiazda zamanifestowała jeszcze raz swoje uwielbienie do białego płynu. Wszyscy powinniśmy pić tyle mleka, co one!


09. Miley Cyrus – Wrecking Ball / z albumu Bangerz (2013)

Miley Cyrus zawsze będzie dla mnie synonimem amerykańskiej, pompowanej przez wpływy i pieniądze nijakości i bylejakości zatruwającej współczesną muzykę pop. Będąc wytwórnianą marionetką dała się swego czasu namówić na nagi epizod Wrecking Ball. Miley aktualnie uznaje ten wizualny wybryk za swój „najgorszy koszmar”. Czyżby podczas kręcenia teledysku nie była świadoma swojej głupoty? Najwyraźniej została zmuszona do wspięcia się nago na kulę do burzenia budynków, lizania młota, wicia się w gruzie i klepania się po tyłku. W takim wypadku kręcąc jeden z najbardziej prowokujących teledysków ostatnich lat przy okazji zrobiła z siebie niezłą idiotkę. I to przed miliardem widzów!


08. Shakira feat. Rihanna – Can’t Remember to Forget You / z albumu Shakira (2014)

Lesbijskie filmy od lat znajdują się w ścisłej czołówce najchętniej oglądanych filmów porno na całym świecie. Głupotą byłoby nie wykorzystać tych statystyk w wygenerowaniu hype’u wokół jakiejś muzycznej supergwiazdy. Padło na Shakirę, która zupełnie przez przypadek nagrała swego czasu pop-rockową piosenkę z apetyczną, wyuzdaną brunetką Rihanną. Wystarczyło nakręcić kilka pikantnych, sugestywnych wspólnych ujęć i sukces gotowy! Nawet gdyby nakręciły ten teledysk do najgorszej możliwej muzycznej paździerzy i tak zgromadziłyby miliardową widownię, którą niebawem osiągnie ich wspólne, nieskromne Can’t Remember to Forget You.


07. Christina Aguilera feat. Redman – Dirrty / z albumu Stripped (2002)

W karierze każdej początkującej megagwiazdy popu nadchodzi czas na transformację z słodkiej idolki nastolatek w pewną siebie, młodą i stąpającą twardo po ziemi artystkę. Christina Aguilera wywiązała się z tego zadania w ponadprzeciętnym, nad wyraz plugawym stylu, przechodząc przy tym prawdopodobnie sama swoje najśmielsze oczekiwania. W epatującym seksem klipie do Dirrty wystylizowana na wulgarną ladacznicę, skąpo ubrana Aguilera tańczy w wypełnionym po brzegi klubie nocnym, walczy z zamaskowaną tancerką na ringu bokserskim i wije się w zdewastowanej toalecie z tancerkami w strugach tryskającej z dziurawych rur wody. Całą zabawę urozmaica sugestywnymi, sprośnymi scenami odwołującymi się do męskiej masturbacji, błotnego wrestlingu, seksualnych orgii i rozmaitych parafilii takich jak urofilia czy BDSM. Przy okazji lansuje slutdrop – ździrowaty styl tańca. Kto, patrząc na to, co Aguilera wyczynia dzisiaj pomyślałby, że była kiedyś taka odważna?


06. Britney Spears – I’m a Slave 4 U / z albumu Britney (2001)

Britney Spears nakręciła w swojej karierze masę prowokujących i wyuzdanych teledysków. To, na ile z nich została namówiona, a ile z nich jest faktycznie urzeczywistnieniem jej wymysłów pozostawiam Waszej odpowiedzi. Fakt jest taki, że w żadnym z nich nie była tak seksowna jak w I’m a Slave 4 U. Uwięziona w centrum gorącego, parnego pokoju wypełnionego po brzegi spoconymi, emanującymi testosteronem i estrogenem ciałami Britney dyszy, tańczy i oddaje się w pełni imprezowej ekstazie. Mimo, że jest wyjątkowo bogato odziana, nie trzęsie paranoicznie tyłkiem i nie wykonuje dwuznacznych ruchów jest gorąca jak ogień piekielny!


05. Beyoncé – Partition / z albumu Beyoncé (2013)

Wśród wszystkich ślicznotek piastujących swoje zacne miejsca w tym rankingu nie mogło zabraknąć także bogini Beyoncé. Królowa postanowiła swego czasu wyeksponować swoją głęboką, seksualną naturę prawdopodobnie maksymalnie jak to tylko było możliwe. W poszukiwaniach swoich dzikich, wewnętrznych żądz, pilnował jej oczywiście nikt inny, jak mąż Jay – Z. Jaki to byłby dla niego upadek, gdyby przez przypadek w swoich eksploracjach wymknęła mu się spod kontroli taka piękność. W ociekającym dolarami wideoklipie do Partition gwiazda kusi namiętnie wijąc się w luksusowej czarnej limuzynie, a to zrzucając z siebie resztki garderoby podczas ekstatycznego występu na fortepianie. Na całość idzie jednak dopiero w stylizowanym na kabaretowy, prywatnym pokazie wykorzystując w układzie tanecznym rury, fotel czy ocierając się o elementy linowej klatki. Partition naprawdę podnosi temperaturę!


04. Jennifer Lopez feat. Iggy Azalea – Booty / z albumu A.K.A (2014)

Seksowny tyłek Jennifer Lopez musiał w końcu dostać główną rolę w teledysku swojej właścicielki. To była kwestia czasu. Otrzymał niewdzięczne zadanie ratowania katastrofalnych wyników ostatniego studyjnego krążka Lopez – A.K.A. Żeby nie czuł się samotnie, w teledysku do Booty wystąpił w duecie z równie krągłym odpowiednikiem należącym do Iggy Azalei. Pal licho, że w albumowej wersji Lopez wykonuje tę piosenkę bez niej, tylko z Pitbullem. Nikogo jednak nie interesowało już w tamtym czasie monstrum, które skrywał w spodniach autor powrotu J.Lo do muzycznej prominencji. Na topie były wówczas lesbijskie motywy, odrodzone z powodzeniem w świadomości odbiorców w Can’t Remember to Forget You. Iggy Azalea, jako świeżo wschodząca gwiazda okazała się idealną kandydatką do duetu w pikantnym obrazku szykowanym przez sztab Lopez. Mimo, że to Shakira i Rihanna okazały się być bardziej gorące, to i tak Jenny finalnie wpadło 300 milionów obejrzeń na YouTube. Uzbierało się trochę na spłatę części kredytu utopionego w płycie A.K.A.


03. Rihanna – S&M / z albumu Loud (2010)

Kogo podniecają łańcuchy i baty? Na pewno Rihannę. Kilka lat temu postanowiła podzielić się z fanami swoimi łóżkowymi fascynacjami. W teledysku do S&M wykorzystując ulubioną tematykę BDSM zilustrowała przy okazji swoje miłosno-nienawistne relacje z mediami. Wystylizowana na króliczka Playboy’a, ociekająca lateksem RiRi wykorzystała w swoim wideo całą paletę akcesoriów prosto z sex shopu – kneble, pejcze, smycze, gumowe lale, kajdanki, łańcuchy, sznury i kilometry czarnej taśmy klejącej. Nauczyła też swoje fanki jak należy jeść banany, truskawki i lody. Klip zbanowano w 11 krajach, ale kogo to obchodzi? Liczy się zapach seksu w powietrzu!


02. Rihanna – Pour It Up / z albumu Unapologetic (2012)

Skąpy, diamentowy stanik, czerwone majtki, resztki dżinsowych spodni, futro wartości limuzyny, wysokie, lateksowe rękawiczki, jeszcze wyższe szpilki i czarne okulary. W Pour It Up Rihanna postawiła na prostotę. Nie ma to jak zabawić się solo na luksusowym, złotym tronie mając w tle półnagie striptizerki wyczyniające cuda na rurach. RiRi nie potrzeba wiele by nakręcić pieprzny teledysk!


01. Nicki Minaj – Anaconda / z albumu The Pinkprint (2014)

Doświadczenie w branży porno procentuje. Dzięki niemu Nicki Minaj wygrała ten ranking, zanim w ogóle postanowiłem go stworzyć. Nie ma w ostatnich latach teledysku bardziej prowokującego, sprośnego i zarazem absurdalnego niż Anaconda. Przed nim wydawało mi się, że nie da się bardziej zatrzeć granicy między kulturą masową a porno. Nicki Minaj udowodniła, że się da, a dzięki niej takie obrazki otrzymują dzisiaj status „family friendly”. Wszak, czy szokuje dzisiaj kogoś naga Cardi B w Press?

Podobał Ci się wpis? Polub fanpage strony na facebooku i nie przegap innych rankingów z serii DIVAS! :)

Jedna uwaga do wpisu “NAKED AMBITIONS – 10 najbardziej prowokujących żeńskich teledysków ostatnich lat

Leave a Reply