
McKenzie Ellis aka Mothica to pochodząca z Oklahomy dziewczyna, która kilkanaście miesięcy temu z pomocą TikToka wykreowała się na czerpiącą z rocka i emo personę tworzącą naznaczony lirycznym mrokiem, przyjemny alt – pop. Mothica pisała piosenki już w dzieciństwie, ale nie miała w planach kariery muzycznej. Ellis była ofiarą przemocy domowej i molestowania seksualnego ze strony pastora. Traumatyczne wydarzenia z wczesnego dzieciństwa wpędziły ją w narkotyki, alkohol, samookaleczanie i depresję. Na końcu tego wszystkiego była próba samobójcza, która okazała się punktem zwrotnym w życiu amerykanki. Prawdziwym antidotum na traumy i trudne doświadczenia z przeszłości stała się dla niej muzyka. Artystka, początkowo wydając tylko single w ciągu zaledwie kilku lat zbudowała wierne grono fanów, które mając na karku podobne życiowe doświadczenia połączyło się z nią w walce z depresją i uzależnieniem oraz w nagłaśnianiu problemu społecznego bagatelizowania chorób psychicznych.
W połowie 2020 roku Mothica wydała swój pierwszy longplay Blue Hour. Wydanie tej płyty zbiegło się w czasie z momentem, w którym Ellis rozpoczęła życie w trzeźwości. Była wtedy emocjonalnym wrakiem próbującym rozgryźć i poskładać swoje życie a swój ból ubrała w kolor ciemnoniebieski. Była to płyta, za pomocą której Mothica o nim opowiedziała stając się poniekąd ambasadorką ludzi, którzy doświadczyli w życiu podobnych traum, ale ze względu na społeczne tabu zostali z nimi sami. Mothica postanowiła być dla nich przykładem, że można się podnieść, zmierzyć ze swoimi wewnętrznymi demonami i żyć dalej. Swój ból trzeba jednak przepracować i nauczyć o nim mówić. Temat swojej walki z nałogami, depresją i trwaniem w trzeźwości Mothica postanowiła kontynuować na swojej drugiej, tym razem koncepcyjnej płycie Nocturnal. Mothica szuka w sobie siły i pod osłoną nocy eksploruje nękające ją potwory, które pojawiają się w jej głowie w procesie wychodzenia z uzależnienia. Warto tutaj dodać, że Mothica od początku swojej estradowej działalności sama wydaje swoje nagrania, nie ma wytwórni płytowej ani menadżera i określa się jako muzyk, który w pełni stworzył i wypromował się sam. Na to co tworzy, wydaje, nagrywa nie ma wpływu nikt oprócz niej samej.
W koncept drugiego albumu Mothiki została wkomponowana postać antagonisty o imieniu Mothman, którego możemy usłyszeć kilkukrotnie w różnych częściach płyty. Jego postać uosabia natrętne myśli artystki, które mimo codziennej walki o siebie wciąż popychają ją do autodestrukcji. Mothman jest tutaj przedstawiony jako pocieszyciel o przyjaznym nastawieniu, ale uosobione w jego postaci myśli mogą być dla osoby wychodzącej z nałogu czasem bardzo zwodnicze. Płyta rozpoczyna się utworem Sleepwalk – spokojnym, fantazyjnym i ubranym w mocno old – schoolowe szaty coverem piosenki Betsy Brye z lat 50. Numer jest wyrazem fascynacji artystki srebrnymi latami Hollywood – to taki jej swoisty back to basics. W podobnym, pop – noirowym stylu zostały utrzymane także kilkunastosekundowe interludia, w których głos zabiera Mothman. W czasy zadymionych, amerykańskich klubów z połowy ubiegłego wieku Mothica przeniosła się także w teledysku do singlowego, wypełnionego dużą ilością przesterowanych basów i trapowych bitów Last Cigarette. Gościnnie na wokalu pojawiła się w nim pochodząca z Antiguy i Barbudy indie – electro – popowa artystka Au/Ra.
W programie płyty Mothica upakowała 17 scieżek – 3 z nich to jednak mówione, wspomniane wyżej interludia. Wszystkie utwory z wyjątkiem otwierającego krążek Sleepwalk płyną z nurtem nowoczesnego, wzbogaconego trapem i mięsistymi bitami alt – popowego grania. Nagrania są bardzo mocno zakorzenione w popowych strukturach i melodiach niejednokrotnie idealnie skrojonych pod radiowe playlisty. W odróżnieniu od debiutanckiego Blue Hour, na Nocturnal można zauważyć stosunkowo wyraźny skręt Mothiki w kierunku grania rockowego, momentami wpadającego nawet w industrial. Krótka macanka z końca 2021 roku w postaci coveru Can You Feel Me Heart z repertuaru Bring Me the Horizon rozwinęła się na Nocturnal w większy, oby jak najdłużej trwający romans Mothiki z gitarami.
Ciężkie brzmienia przewijają się przez cały krążek – począwszy od tytułowego, wpadającego pod koniec w metal (!) Nocturnal, postawionego na solidnym gitarowym riffie i sprężystym bicie hymnu introwertyków Sensitive, przez nagrany z udziałem prog – rockowego zespołu Polyphia utwór The Reckoning, który zaskakuje połączeniem ostrej elektroniki i pojawiających się dosłownie znikąd, absolutnie masywnych gitar aż po rozpoczynający się niepozorną akustyczną wstawką, eksplodujący całą swoją mocą w refrenie, wampiryczny Blood czy zamykający płytę Tears. Rockową energią naładowany został także melodyjny Casualty będący swego rodzaju przysięgą Mothiki, że nigdy nie umrze poprzez samobójstwo lub przedawkowanie narkotyków. Swoją determinację w realizacji tej obietnicy artystka materializuje tutaj w słowach: Poczuj ból, a następnie zabij go dwa razy. Nie będę ofiarą. Nie, nie zejdę tak! Jeśli się dobrze wsłuchacie, garażowy smrodek wyczujecie także w bardziej popowych utworach – wspomnianym wcześniej Last Cigarette a nawet w przyjemnie sączącym się z głośników, trap – popowym Back of My Mind.
Nocturnal jako całość można potraktować jako dogłębny obraz umysłu osoby walczącej o wzmocnienie w trakcie wychodzenia z uzależnienia. Mothica jawi się tutaj jako osoba, która wychodząc codziennie do ludzi zakłada maskę, pod którą kryją się setki mrocznych wspomnień i historii, które nie pozwalają jej żyć normalnie. To z nimi musi przebywać i mierzyć się sam na sam co noc. I to je musi przepracować od początku do końca w trakcie wielomiesięcznej walki o samą siebie, o nową siebie. Swoją walkę z uzależnieniem w nasączonym mrokiem utworze tytułowym porównuje do codziennego lunatykowania wśród setek osób, które tak naprawdę nie mają pojęcia co kryje się pod przybieraną przez nią codziennie fasadą.
Mothica opisuje także uczucie targających nią traum. W Bedtime Stories mówi: Potwory wkradają się do mojej głowy […] Nadal śpię przy włączonych światłach […] Nie sądziłam, że prawdziwa miłość może istnieć. z kolei w Blood wyjawia przez jak wielu ludzi została skrzywdzona w dzieciństwie i jak wskutek tego trudno jest jej teraz nie przelewać całego tego zła na nowo poznawane osoby, w tym te z którymi chciałaby stworzyć zdrowy związek: Stałam się tym, co mi zrobili. Nie chcę chcieć Twojej krwi. Temat oderwania się od złych wspomnień po to by stworzyć zdrową relację podejmuje także w balladowym R.E.M.: Myślę, że sabotuję bez ostrzeżenia […] Nie mogę Cię winić za czyjeś błędy […] Przeżywam na nowo każdą chwilę w moim umyśle. Choroby psychiczne i trudne doświadczenia są bardzo ciężkimi tematami do przełknięcia. Dojście do momentu, w którym człowiek jest w stanie o nich mówić otwarcie, tak jak Mothica w swoich tekstach jest ogromnym wyczynem. Muzyka Mothiki jest dla niej formą terapii, ale ma łagodzić nie tylko jej ból – ma wspomóc także osoby, które czują podobnie. Mothica wie, jak to jest żyć w społeczności, w której choroby psychiczne są uznawane za tabu i chce wspierać wszystkich, którzy muszą mierzyć się z tym na co dzień.
Od kiedy poznałem Mothikę, nie mogę przestać jej słuchać. Muzyka, którą tworzy nie jest wybitnie skomplikowana, ale autentyczne historie, które się za nią kryją czynią ją wyjątkowo trafiającą w serce. To nie jest użalanie się nad sobą. To jest prawdziwa historia osoby bardzo skrzywdzonej w dzieciństwie. Osoby, która po próbie samobójczej postanowiła zawalczyć o siebie i muzykę przeistoczyła w swoją największą siłę. Siłę, wokół której mogą skupić się ludzie z podobnymi doświadczeniami. Nocturnal jest doskonałym przykładem na to jak świetne efekty może przynieść koincydencja świata alt – trap – popu i rocka, nawet tego cięższego. Piosenki wypełniające płytę są stosunkowo krótkie, wybornie wpadają w ucho i bardzo ciężkie tematy przeistaczają w energię, która autentycznie wzmacnia. Co druga z nich z powodzeniem mogłaby zastąpić na radiowych playlistach niejedną mainstreamową, brzmiącą jak wszystko mydlinę. Po dość mało wyrazistej brzmieniowo płycie Blue Hour Mothica na Nocturnal obrała najlepszy kierunek, jaki tylko mogła. Obserwujcie ją uważnie, ponieważ to, co najlepsze jeszcze w jej wykonaniu usłyszycie.
Zachęciłeś….
PolubieniePolubienie